Wszystko mija. Jakkolwiek nie zabrzmi to patetycznie: taka jest natura życia.
Mija dany oddech, nastrój. Zmieniają się relacje, ciało, sposób widzenia świata.
Nawet kontynenty dryfują.
Tymczasem my staramy się chwytać. Powstrzymać naturę życia. Złapać nurt rzeki zmian. W poszukiwaniu stabilności kurczowo trzymamy się nie tylko tego co jest dla nas dobre, a także tego co zupełnie nas nie wspiera. Zagarniamy pod siebie nieomal wszystko co daje nam iluzję stabilności szukając w tym bezpieczeństwa i redukcji lęku przed nieprzewidywalnym.
Wymaga to od nas wysiłku, kontroli. Często amputuje możliwość lekkiego płynięcia z nurtem życia.
Czy da się żyć na tylko jednym wdechu?
Czy da się zatrzymać wydech?
Życie to sztuka odpuszczania.