Szacowany czas czytania: 2 min
Czy umiemy w bliskość? Czy potrafimy zrobić bezstratny transfer w kierunku drugiej osoby? Czy raczej pilnujemy się (innych) kurczowo w garści, jedynie tęskniąc za bliskością? A może potrafimy w bliskość chwilami?
Szukający bliskości tworzą kilka kategorii:
- Nieszukający: ci twierdzą, że bliskość im na ch.j, że przereklamowana jest. (kupujecie to?)
- Manipulanci: ci, stosując przeróżne taktyki, te bardziej miękkie i te zupełnie twarde, chcą bliskość uzyskać.(czy da się zbudować bliskość na manipulacjach?)
- Uciekacze (subkategoria Manipulantów): ci, którzy szukając jednocześnie uciekają przed bliskością i na wszelki wypadek wplątują się w scenariusze relacji nacechowane zarówno potrzebą jak i niemożnością jej realizacji. (wskakują i wyskakują.)
- Umiejący: no właśnie… Czy masz pomysł jak opisać ich umiejętność?
Przypomnij sobie te chwile gdy doświadczał_ś bliskości. Jak było?
Napięcie czy rozluźnienie? Spokój czy ekscytacja? Co Cię tam zaprowadziło?